Wyzwanie i frajda
Spotkanie z Davidem Frenchem, tłumaczem książek Sapkowskiego, które odbyło się 23 września 2022, było bardzo ciekawym i niezmiernie sympatycznym wydarzeniem. David French bardzo szczerze i otwarcie dzielił się swoimi doświadczeniami oraz historią, która doprowadziła go przygody z tłumaczeniem książek Sapkowskiego. I tak właśnie widzi David ten okres dziesięciu lat pracy nad tłumaczeniem książek. Było to dla niego z jednej strony wyzwaniem – styl, słownictwo, specyficzny język, klimat – z drugiej strony ogromną frajdą pracy z językiem, ze słownictwem. A była to miejscami iście detektywistyczna praca, gdzie nie można było liczyć na wsparcie przeciętnego Kowalskiego z ulicy, bo słów typu “balwierz”, “podkurek”, “podsędek” czy “smatruz” przeciętny Polak po prostu nie zna. David to językowy nerd, jak czasami mówi o sobie, więc z pasją tropił i dochodził do etymologii tych podsędków i podkurków.
Czytanie tłumacza…
W jednym z innych wywiadów David stwierdził, że “aby zostać tłumaczem literatury, trzeba bardzo dobrze pisać w swoim własnym języku. To, co trafia do czytelników, to nie oryginalne słowa autora książki. Każde słowo, które widzą czytelnicy, to słowo tłumacza. Trzeba więc słowa kochać.” To niezmiernie istotne stwierdzenie, a bardzo często nieuświadamiane. Czytam zawsze tłumacza, autor jest ukryty w fabule, samych konkretnych wydarzeniach, postaciach. Natomiast wszystko inne, język opisów, budowania napięcia, klimatu epoki czy kulturowych kręgów, to wszystko przechodzi przez język tłumacza i to język tłumacza stanowi o sukcesie danego autora w danym języku, na który jest tłumaczony. Daną książkę można przetłumaczyć na wiele sposobów i mamy tego przykłady w literaturze, na przykład Kubuś Puchatek i Fredzia Phi-Phi, praktycznie dwie różne książki dla dzieci, a nie dwa różne tłumaczenia.
Sztuka, twórczość, słuchanie…
Dla Davida, jak się okazuje, tłumaczenie to tylko jeden z kolejnych etapów jego zawodowej ścieżki. To nie zawód na całe życie, a raczej część życia i brama do kolejnego etapu twórczego wyrazu siebie. David pisze i chce pozwolić swej kreatywności wyrażać się właśnie poprzez takie medium. David pisze opowiadania, piosenki, scenariusze… a może powieść? David wsłuchuje się i czeka, by pozwolić temu czemuś wyłonić się i nadać mu ostateczny kształt. Sztuka i twórczość to proces, który dzieje się przede wszystkim w nas i wymaga czasami wielkiej cierpliwości względem nas samych, którzy jesteśmy bardziej niecierpliwy niż ten delikatny i często płochliwy w nas głos.
![](https://ackatowice.us.edu.pl/wp-content/uploads/sites/3/2022/09/DSC_0823-scaled-1-1024x683.jpg)
![](https://ackatowice.us.edu.pl/wp-content/uploads/sites/3/2022/09/DSC_0835-scaled-1-1024x683.jpg)
![](https://ackatowice.us.edu.pl/wp-content/uploads/sites/3/2022/09/DSC_0837-scaled-1-683x1024.jpg)
![](https://ackatowice.us.edu.pl/wp-content/uploads/sites/3/2022/09/DSC_0838-scaled-1-1024x683.jpg)
![](https://ackatowice.us.edu.pl/wp-content/uploads/sites/3/2022/09/DSC_0850-scaled-1-1024x683.jpg)
![](https://ackatowice.us.edu.pl/wp-content/uploads/sites/3/2022/09/DSC_0853-scaled-1-1024x683.jpg)