tekst: Marek Konieczniak
Pozory wiedzy
Cieszyłem się i czekałem na spotkanie o footballu amerykańskim. Przed spotkaniem myślałem, że coś wiem, o tym sporcie. Prawda jest jednak taka, że praktycznie nic o nim nie wiedziałem. Obraz, jaki zbudowałem sobie w głowie ograniczał się do paru elementów:
– football jest podobny do rugby, ale ostrzejszy,
– można rzucać piłkę do przodu, a nie tylko do tyłu, jak w rugby,
– tak jak w rugby trzeba przyłożyć piłkę na końcu w strefie przeciwnika, żeby zdobyć punkty.
No i jeszcze jedna rzecz. Byłem przekonany, że w footballu amerykańskim przede wszystkim chodzi o „ostrą” grę i że to jest główną atrakcją tego sportu. Nie mogłem się bardziej mylić.
Football a szachy
Spotkanie z Michałem Kołkiem, Head Coachem drużyny Silesia Rebels, otworzyło mi oczy na moją ignorancję, ale przede wszystkim pozwoliło mi docenić sport, który okazuje się być niesamowicie złożony, ciekawy i wymaga sporego mentalnego przygotowania zarówno zawodników jak i trenerów. Natomiast sam mecz to rozgrywka, którą można porównać w swej złożoności do szachów. Samo to porównanie może niektórych wprowadzić w konsternację, ale poziom strategii, jaką przygotowuje trener z drużyną, poziom wielowariantowości przygotowywanych akcji, sposób komunikacji, sposób realizacji założeń, taktyczne granie czasem czy szukanie zaskakujących rozwiązań, czyni z meczu widowisko pojedynku strategii dwóch trenerów i ich drużyn. Naturalnie sprawność fizyczna, kaski i ochraniacze, dodają widowisku posmaku rycerskich czy gladiatorskich pojedynków, jednak chodzi o wygranie meczu, czyli osiągnięcie głównego celu, a nie o spektakularne przewracanie przeciwnika.
Nieustanna radość poznawania…
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że po jednym spotkaniu i tak dotknąłem jedynie czubka góry lodowej. Jednak spotkanie było merytorycznie niezmiernie cenne i bardzo ciekawe. Naprawdę doświadczyłem po raz kolejny, ile radości daje poznawanie nowych rzeczy.
Trener Michał Kołek był reprezentantem kraju i jednym z najlepszych rozgrywających w Polsce. Obecnie trenuje pierwszą drużynę Silesii Rebels, a jednocześnie znajduje czas, by dzielić się swą wiedzą i doświadczeniem na różnych spotkaniach z młodzieżą, zachęcając ich do sportu, który może dla niektórych stać się przygodą życia.
Jestem przekonany, że to nie jest ostatnie spotkanie z tym sportem w ramach American Corner – ziarno ciekawości zostało zasiane.